„Fotografia tradycyjna (inaczej, chociaż nie do końca poprawnie: fotografia analogowa, w odróżnieniu od cyfrowej) – fotografia w której nośnikiem obrazu są chemiczne materiały światłoczułe (filmy, błony, płyty, papiery itp.).

W fotografii tradycyjnej dominuje fotografia srebrowa, czyli fotografia oparta na światłoczułych halogenkach srebra. Do fotografii tradycyjnej zaliczają się też szlachetne techniki fotograficzne wykorzystujące światłoczułe właściwości chromianów.” Tak pisze Wikipedia.

Magia jaką ma klasyczna fotografia analogowa, jest dla mnie czymś naprawdę wspaniałym. Z ogromną tęsknotą wspominam okres kiedy całymi dniami spędzałem czas w ciemni fotograficznej.  Obserwacja magicznego momentu kiedy to na naświetlonym papierze zanurzonym w wywoływaczu zaczyna pojawiać się zarys obrazu i tylko ode mnie zależy, kiedy ten moment przerwać przekładając odbitkę do kąpieli przerywającej. I za chwilkę kolejny moment ekscytacji kiedy to możemy zapalić delikatne białe światło i obserwować swoje dzieło zanurzone jeszcze w utrwalaczu. A wszystko to w ciszy i spokoju jaki zawsze panuje w ciemni. Piękne i co ważniejsze cały czas aktualne. Jak tylko mogę, wracam do klasycznej fotografii analogowej.